kolorowy korowód
Zwyczaj przebierania się w błyszczące stroje i ulicznych barwnych korowodów narodził się na przełomie średniowiecza i renesansu we włoskich miastach. Ukrywanie się za karnawałowymi maskami i wymyślnie zdobionymi strojami dawało poczucie bezkarności i anonimowości w różnych psotach i figlach. Z czasem zwyczaje te przeniosły się do innych europejskich miast.
Szczególnie ostatnie dni przed środą popielcową obfitowały we wszelkiego rodzaju parady, przebieranki, tańce, śpiewy (w tym także te uznawane za nieobyczajne, ale dopuszczalne w tym okresie) i fety - bądź co bądź, trzeba się było wyszumieć przed nadchodzącym postem.
Najsłynniejsze i najbardziej barwne maskarady odbywały się we Florencji i w Wenecji. Ostatnie dni karnawału były tu szczególnie wyczekiwane - przez ostatni rok przygotowywano kapiące złotem, ozdobione cekinami i piórami stroje. Do tego dochodziły maski, będące małymi dziełami sztuki.
Kolorowe korowody przemierzały także miasta, miasteczka i wsie w Niemczech, Francji i Szwajcarii.
W Hiszpanii w ostatki odbywa się tak zwany pogrzeb sardynki. Tłumy żałobników wyruszają na ulice, aby po raz ostatni w karnawale jeść i pić do syta.
W Boliwii z kolei karnawałowe pochody łączą stare wierzenia z tradycją chrześcijańską. I tak na przykład symbolizujący siłę oraz dobro kondor walczy z zamaskowanym diabłem.
W ostatni czwartek karnawału na ulicach tyrolskich miasteczek można spotkać zamaskowane postacie w białych koszulach wypchanych sianem - tak zwane Wampelery. Ich przemarsz ma zapewnić bogate plony latem.
Najbardziej znany i bajecznie kolorowy karnawał odbywa się w Rio, w Brazylii. Wprawdzie sambę tańczy się przez cały rok, lecz karnawał to prawdziwe święto tego tańca. Wówczas o palmę pierwszeństwa rywalizują najlepsze szkoły taneczne, gdzie równie ważne jak muzyka są stroje.
Szczególnie ostatnie dni przed środą popielcową obfitowały we wszelkiego rodzaju parady, przebieranki, tańce, śpiewy (w tym także te uznawane za nieobyczajne, ale dopuszczalne w tym okresie) i fety - bądź co bądź, trzeba się było wyszumieć przed nadchodzącym postem.
Najsłynniejsze i najbardziej barwne maskarady odbywały się we Florencji i w Wenecji. Ostatnie dni karnawału były tu szczególnie wyczekiwane - przez ostatni rok przygotowywano kapiące złotem, ozdobione cekinami i piórami stroje. Do tego dochodziły maski, będące małymi dziełami sztuki.
Kolorowe korowody przemierzały także miasta, miasteczka i wsie w Niemczech, Francji i Szwajcarii.
W Hiszpanii w ostatki odbywa się tak zwany pogrzeb sardynki. Tłumy żałobników wyruszają na ulice, aby po raz ostatni w karnawale jeść i pić do syta.
W Boliwii z kolei karnawałowe pochody łączą stare wierzenia z tradycją chrześcijańską. I tak na przykład symbolizujący siłę oraz dobro kondor walczy z zamaskowanym diabłem.
W ostatni czwartek karnawału na ulicach tyrolskich miasteczek można spotkać zamaskowane postacie w białych koszulach wypchanych sianem - tak zwane Wampelery. Ich przemarsz ma zapewnić bogate plony latem.
Najbardziej znany i bajecznie kolorowy karnawał odbywa się w Rio, w Brazylii. Wprawdzie sambę tańczy się przez cały rok, lecz karnawał to prawdziwe święto tego tańca. Wówczas o palmę pierwszeństwa rywalizują najlepsze szkoły taneczne, gdzie równie ważne jak muzyka są stroje.
Komentarze
Prześlij komentarz