historie o zombi

   Jest wiele historii o zombi. Jedna z nich opowiada o dziewczynie z zamożnej rodziny, która zmarła, została pochowana, a po 4 latach znaleziono ją ciężko harującą w sklepie. Miała przekrzywioną szyję, ponieważ pochowano ją w zbyt krótkiej trumnie, a na nodze pozostał ślad po oparzeniu świecą, gdy zwłoki spoczywały na marach.

   Pewien rzymskokatolicki duchowny opowiedział antropologowi Franciscowi Huxleyowi, że spotkał w jakiejś wiosce zombi gryzącego sznur, którym związano mu ręce. Ktoś przyniósł mu do picia słoną wodę, co przywróciło mu mowę. Powiedział jak się nazywa. Posłano po jego ciotkę, która od razu rozpoznała w nim zmarłego przed 4 laty bratanka. Dwa lata po tym wydarzeniu zombi stracił swe siły żywotne i został ponownie pochowany.

   Pewien kapłan wudu zdobył sobie wielkie poważanie dzięki darowi tworzenia zombi, co jak się okazało, było zręczną mistyfikacją. Zdarzyło się bowiem, że w czasie uroczystego wydobywania z grobu świeżych zwłok i wskrzeszania ich, jeden z obserwatorów obrzędu zauważył wystającą z mogiły rurkę, którą "zmarły" oddychał pod ziemią. 


   

Komentarze

Popularne posty