Potwór z Glamis

   "Zamek Glamis w Szkocji, siedziba rodziny królowej matki i lordów Strathmore, słynie z nadprzyrodzonych zjawisk. Zła sława Makbeta, pana na Glamis, przylgnęła do bajkowych baszt i wieżyczek zamku. W kaplicy straszy Szara Dama, którą uważa się za Lady Glamis, uznaną za czarownicę i spaloną żywcem w 1540 roku. Mniej przerażająca Biała Dama ukazuje się podobno przelotnie przed zamkiem. 

   Legenda głosi, że jedno z okien zamku Glamis, zamurowane i zakratowane, odpowiada sekretnej komnacie, kryjówce przerażającego monstrum mającego półludzką postać, które było okaleczonym synem jednego z panów zamku. Historia opowiada, że pewien człowiek, który odkrył tajemne przejście prowadzące do ukrytej komnaty, został po cichu zmuszony do wyjazdu. Istniej też przekaz mówiący, że straszną rodową tajemnicę przekazywano najstarszemu synowi po osiągnięciu pełnoletności. 

   Drugi lord Halifax, autor sławnej Księgi duchów zbierał materiały do opowieści o zamku Glamis wypytując przyjaciół trzynastego z kolei pana na Glamis, który odziedziczył w tamtych czasach tytuł. Stwierdził, że nowy lord Strathmore został wprowadzony w tajemnicę przez prawnika rodziny i jednocześnie zarządcy majątku. Poznawszy tajemnicę "stał się zupełnie innym człowiekiem - milczącym i ponurym, z piętnem niepokoju i strachu na twarzy". Skutek był taki, że gdy jego najstarszy syn dorósł, odmówił poznania tajemnicy, a rządca, bardzo bystry i praktyczny Szkot, nigdy nie dał się namówić na spędzenie w zamku nocy."