Celtowie - Irlandia
Magia Celtów przetrwała przede wszystkim w kulturze Irlandii, a także Szkocji, Walii, Kornwalii i Brytanii. Jeśli chodzi o Irlandię, to stare wierzenia ludowe najłatwiej "spotkać" w Gaeltacht leżącym na terenie występowania języka galijskiego, a więc w zachodniej i północno-zachodniej części wyspy w Connemara i Donegal.
Irlandzcy pisarze czerpali całymi garściami z bogatego dorobku swoich przodków. Szczególnie inspirowały ich podania o czarodziejach. Podobno zamieszkiwali oni wnętrza gór, kurhany i kopce kryjące groby prehistorycznych zmarłych, jak choćby w dolinie Boyne. Z kolei Tieveragh Hill w paśmie wzgórz Antrim miało być jedną z czarnoksięskich warowni.
Małe, skrzydlate krasnoludki z wiktoriańskich fantazji nie były współczesnymi słodkimi istotkami a strasznymi i bardzo niebezpiecznymi istotami. Żyły one w Irlandii na długo przed przybyciem tam ludzi. Zwodziły nieostrożnych podróżnych za pomocą dźwięków zaczarowanej muzyki, a także czarodziejskiej mgły i zmuszały do straszliwego tańca, z którego nie mógł się już uwolnić.
Gdy do Irlandii dotarło chrześcijaństwo, bardzo szybko powstały legendy o pierwszych misjonarzach, w tym o świętym Patryku. Przykładowo, Croagh Patrick w hrabstwie Mayo uchodziło za miejsce, do którego ów święty zesłał wszystkie żyjące na wyspie węże.
Innym słynnym miejscem było St Patrick's Purgatory na wyspie położonej na jeziorze Derg w Denegal. Znajdowała się tu jaskinia albo zrobione przez człowieka podziemne przejście, które uważano za wejście do królestwa zmarłych i które wzbudzało lęk.
W późniejszych wiekach sądzono natomiast, że wiele z prehistorycznych budowli Irlandii było dziełem druidów.
Irlandzcy pisarze czerpali całymi garściami z bogatego dorobku swoich przodków. Szczególnie inspirowały ich podania o czarodziejach. Podobno zamieszkiwali oni wnętrza gór, kurhany i kopce kryjące groby prehistorycznych zmarłych, jak choćby w dolinie Boyne. Z kolei Tieveragh Hill w paśmie wzgórz Antrim miało być jedną z czarnoksięskich warowni.
Małe, skrzydlate krasnoludki z wiktoriańskich fantazji nie były współczesnymi słodkimi istotkami a strasznymi i bardzo niebezpiecznymi istotami. Żyły one w Irlandii na długo przed przybyciem tam ludzi. Zwodziły nieostrożnych podróżnych za pomocą dźwięków zaczarowanej muzyki, a także czarodziejskiej mgły i zmuszały do straszliwego tańca, z którego nie mógł się już uwolnić.
Gdy do Irlandii dotarło chrześcijaństwo, bardzo szybko powstały legendy o pierwszych misjonarzach, w tym o świętym Patryku. Przykładowo, Croagh Patrick w hrabstwie Mayo uchodziło za miejsce, do którego ów święty zesłał wszystkie żyjące na wyspie węże.
Innym słynnym miejscem było St Patrick's Purgatory na wyspie położonej na jeziorze Derg w Denegal. Znajdowała się tu jaskinia albo zrobione przez człowieka podziemne przejście, które uważano za wejście do królestwa zmarłych i które wzbudzało lęk.
W późniejszych wiekach sądzono natomiast, że wiele z prehistorycznych budowli Irlandii było dziełem druidów.
Komentarze
Prześlij komentarz