zjadacz grzechów
Według irlandzkich wierzeń, grzechy zmarłego przechodziły na rodzinę dziedziczącą grzechy wszystkich jako rodzinna ofiara. Aby ułatwić zmarłemu podróż na tamtą stronę, zostawiano mu jedzenie, które następnie spożywał zjadacz grzechów. W ten oto sposób gromadził on grzechy wielu ludzi, którzy odeszli przed nim, a kiedy nadchodził jego czas, były one zjadane przez jego następcę lub syna.
Cejlońscy znachorzy leczyli chorych przenosząc na siebie ich choroby. Następnie udając martwych, byli wynoszeni z wioski, a będąc już poza jej granicami, "ożywali".
Z kolei Maorysi z Nowej Zelandii przekazywali wszystkie grzechy plemienne na jedną, konkretną osobę, przywiązując liść paproci do nogi wybranego. Wybraniec musiał skoczyć do rzeki, odwiązać liść paproci i poczekać aż popłynie z nurtem.
U Żydów z kolei, arcykapłan kładł dłonie na łbie kozła w dzień pokuty, powierzał mu grzechy i wyprowadzał zwierzę poza granice ludzkiej siedziby.
Podobnie było w przypadku mieszkańców Himalajów: karmili oni i odurzali psa, którego następnie przepędzali z wioski i zabijali kamieniami wierząc, że żadna choroba oraz nieszczęście nie dotknie ich przez następny rok.
W niektórych rejonach Nigerii co roku zabijano dwóch ludzi, aby w ten sposób pozbyć się grzechów wszystkich, którzy zapłacili wymaganą sumę pieniędzy na ofiarę.
Cejlońscy znachorzy leczyli chorych przenosząc na siebie ich choroby. Następnie udając martwych, byli wynoszeni z wioski, a będąc już poza jej granicami, "ożywali".
Z kolei Maorysi z Nowej Zelandii przekazywali wszystkie grzechy plemienne na jedną, konkretną osobę, przywiązując liść paproci do nogi wybranego. Wybraniec musiał skoczyć do rzeki, odwiązać liść paproci i poczekać aż popłynie z nurtem.
U Żydów z kolei, arcykapłan kładł dłonie na łbie kozła w dzień pokuty, powierzał mu grzechy i wyprowadzał zwierzę poza granice ludzkiej siedziby.
Podobnie było w przypadku mieszkańców Himalajów: karmili oni i odurzali psa, którego następnie przepędzali z wioski i zabijali kamieniami wierząc, że żadna choroba oraz nieszczęście nie dotknie ich przez następny rok.
W niektórych rejonach Nigerii co roku zabijano dwóch ludzi, aby w ten sposób pozbyć się grzechów wszystkich, którzy zapłacili wymaganą sumę pieniędzy na ofiarę.
Komentarze
Prześlij komentarz