Przejdź do głównej zawartości
brednie przepowiednie?
- Utarło się przekonanie, że z usług wróżek korzystają jedynie osoby słabo wykształcone, zagubieni ludzie z prowincji. Nic bardziej mylnego. Przeprowadzony sondaż na zlecenie magazynu "Capitol" wyraźnie pokazał, że 32% Amerykanów szukających porady u wróżki to przedsiębiorcy i menedżerowie.
- Już w starożytności człowiek nie miał wątpliwości, że jego losem kierują bogowie. Rozglądał się dookoła i szukał znaków zsyłanych przez bogów. Za takie mogły uchodzić ptaki w locie, kształt błyskawic, układ planet, szum drzew, glosy wyroczni, sny.
- Żaden starożytny władca nie mógł się obejść bez nadwornego wróżbity. Im trudniejszą decyzję miał podjąć, tym bardziej wsłuchiwał się w rady.
- Aleksander Wielki przed wyprawą do Persji udał się do wyroczni w Delfach. Podobno akurat trafił na dzień, który Pytia miała wolny od pracy. Jako, że był najważniejszą i najpotężniejszą osobą w Grecji, nie mógł czekać, toteż pospiesznie nakazano kapłanom, by sprowadzili wieszczkę. Ta jeszcze przed wejściem w trans rzuciła z przekąsem: "Synu, nie ma na ciebie rady". Aleksander uznał, że to mu wystarczy i ruszył na wojnę. I rzeczywiście, nie było na niego rady.
- Królowa Anglii Elżbieta I Wielka przeżywała w młodości trudne chwile. Będąc uwięzioną przez siostrę zwróciła się do słynnego astrologa Johna Dee. Przepowiednię przemycono do aresztu. Elżbieta dowiedziała się z niej, że przeżyje siostrę i dokona wielkich rzeczy. Gdy kilka lat później odzyskała wolność i przygotowywała się do objęcia tronu, mianowała astrologa swoim osobistym doradcą.
- Z usług wróżbitów korzystali także indiańscy władcy, plemienni kacykowie w Afryce i twórcy imperiów w Azji. Zdobywca połowy świata Czyngis-chan nie ruszał się nigdzie bez jeżdżącego na białym koniu wieszcza. Dzięki niemu umacniał też morale żołnierzy - przed każdą wyprawą nadworny astrolog odczytywał znaczenie pęknięć na wrzuconej do ogniska baraniej łopatce, a wyniki obwieszczał armii.
- Napoleon woził ze sobą Księgę Fortuny, do której zaglądał w noc poprzedzającą wydanie ostatnich rozkazów. Oficjalnie zwalczał wiarę w przesądy, nigdy jednak nie zapomniał, że w młodości słynna wróżka Marie-Anne Lenormand przepowiedziała mu, że poślubi kobietę imieniem Józefina i zostanie największym z Francuzów.
- Jednak w wiara w proroctwa była zwodnicza. Przekonał się o tym legendarny Krezus. Gdy spytał wyrocznię w Delfach, czy powinien zaatakować Persję, usłyszał w odpowiedzi, że jeśli to zrobi, "zniszczy wielkie państwo". Uznawszy, że chodzi o Persję, zaatakował. Tymczasem, zniszczonym państwem została jego ojczysta Lidia.
- Nostradamus jest po dziś dzień znany ze swoich przepowiedni. W czterowierszach dopatrzono się m.in. zapowiedzi rewolucji francuskiej, rządów Hitlera, a nawet ataku na wieże WTC w Nowym Jorku.
- W 1995 roku ujawniono, że CIA wydała ponad 20 mln $ na współpracę z jasnowidzami. Eksperymenty zakończyły się fiaskiem.
- Z linii dłoni można wyczytać wszystko, co jest nam pisane. Tylko wtajemniczeni potrafią odczytywać te znaki.
|
Delfy |
Pani Alicjo!
OdpowiedzUsuńJa też wierzę w różne znaki... nie darmo utarło się powiedzenie "Panu Bogu świeczkę i diabłu ogarek" ... Wierzę w złe życzenia, złe spojrzenia itp.... coś w tym musi być. Tyle tylko, że reagują na to i wyczuwają to ludzie bardziej wrażliwi . Jeśli to były by brednie to dlaczego policja nawet u nas korzysta z pomocy jasnowidzów? poza tym po co w takim razie kościół kształci księży-egzorcystów? A z drugiej strony nie pozwala korzystać z tarota... sama go nie stawiam, ale mam przyjaciółkę której babka i matka stawiały tarota, ona się z tego śmiała
aż tez zaczęła stawiać :) Mnie różne dziwne rzeczy zdarzają się w życiu (niełatwym). Może kiedyś porozmawiamy o tym to mi Pani wyjaśni niektóre przypadki. Pozdrawiam Ewa (starsza muzealna koleżanka Asi OOoooo duuuuużo starsza)