dawne pola bitew (3)
W 1956 roku w piwnicach Treasurer's House w Yorku, blisko Minster - usytuowanym w miejscu, gdzie 15 wieków wcześniej wznosił się rzymski obóz wojskowy - pewien człowiek ujrzał ze zdumieniem maszerujący oddział legionistów prowadzony przez konnego oficera. Natomiast z Otterburn ciągle napływały informacje o pojawianiu się armii duchów w miejscu sławnej, bo opiewanej w balladach bitwy, jaka w XIV wieku toczyła się na pograniczu angielsko-szkockim. W 1960 roku jadąca taksówką kobieta widziała tę widmową armię. W chwili, gdy się ukazała, silnik samochodu zgasł, a licznik oszalał.
Kobieta mówiła, że "żołnierze byli bardzo blisko, a po pewnym czasie rozpłynęli się w powietrzu".
10 lat wcześniej nieopodal małej szkockiej miejscowości Letham pewna kobieta szła z psem nocą do domu. Nagle zobaczyła przed sobą migocące światła, a była godzina druga w nocy. Gdy podeszła bliżej, natknęła się na ludzi. Na ziemi leżały ciała zmarłych. Jedna z postaci, stojąca najbliżej kobiety, pochylała się nad jednym z ciał. Odwróciła je, spojrzała na twarz i podeszła do następnego leżącego. Pies zaczął warczeć, ale kobieta przeszła spokojnie, wróciła do domu i nie myślała o zdarzeniu aż do rana, kiedy uświadomiła sobie, jak dziwnej sceny była świadkiem. Ludzie, których spotkała tej nocy nie mogli być realnymi istotami. Pojawili się bowiem w miejscu, gdzie około roku 685 toczyła się bitwa.
Komentarze
Prześlij komentarz