Budapeszt, Węgry
Stolica Węgier przyciąga historią, widokami, kuchnią oraz kąpielami termalnymi, jednak to górujący nad brzegiem Dunaju budynek parlamentu jest jej swoistą wizytówką.
Zbudowano go w latach 1884-1902 jako siedzibę parlamentu Węgier, które w 1867 zostały uznane za autonomiczne państwo, ze wspólnym dla Austrii i Węgier monarchą.
Powstał on w stylu neogotyckim pod kierunkiem architekta Imre Steindla. W centralnej części wznosi się ogromna kopuła, której 96-metrowa wysokość jest aluzją do roku 896, kiedy to plemiona madziarskie zdobyły te rejony, dając tym samym początek dzisiejszym Węgrom.
Dunaj jest rzeką graniczną, dzielącą odrębne do 1872 roku miasta. Parlament króluje nad Pesztem. Na drugim brzegu rozłożyła się Buda - dawniej siedziba węgierskich królów i habsburskich władców. Wprawdzie w czasie oblężeń (a tych w historii miasta nie brakowało) większość budynków na Wzgórzu Zamkowym została zniszczona i odrestaurowana dopiero po 1945, lecz średniowieczny układ ulic pozostał niezmieniony od XIII wieku.
Niektórzy mogą być zdziwieni, że to właśnie tutejsze metro jest najstarsze w kontynentalnej Europie. Starsze jest jedynie metro londyńskie, ale ono nie ma takiego klimatu. Po jednej z budapesztańskich linii kursują malutkie wagoniki pamiętające obchody tysiąclecia węgierskiej państwowości.
Będąc w stolicy Węgier koniecznie trzeba wstąpić do restauracji, by spróbować zupy gulaszowej i posłuchać czardasza, a później wybrać się na kilka godzin do jednego z miejskich kąpielisk, gdzie można skorzystać z basenu, sauny, pomieszczeń do kąpieli cieplicowych oraz błotnych. A potem udać się oglądać zabytki, których tu nie brakuje.
Zbudowano go w latach 1884-1902 jako siedzibę parlamentu Węgier, które w 1867 zostały uznane za autonomiczne państwo, ze wspólnym dla Austrii i Węgier monarchą.
Powstał on w stylu neogotyckim pod kierunkiem architekta Imre Steindla. W centralnej części wznosi się ogromna kopuła, której 96-metrowa wysokość jest aluzją do roku 896, kiedy to plemiona madziarskie zdobyły te rejony, dając tym samym początek dzisiejszym Węgrom.
Dunaj jest rzeką graniczną, dzielącą odrębne do 1872 roku miasta. Parlament króluje nad Pesztem. Na drugim brzegu rozłożyła się Buda - dawniej siedziba węgierskich królów i habsburskich władców. Wprawdzie w czasie oblężeń (a tych w historii miasta nie brakowało) większość budynków na Wzgórzu Zamkowym została zniszczona i odrestaurowana dopiero po 1945, lecz średniowieczny układ ulic pozostał niezmieniony od XIII wieku.
Niektórzy mogą być zdziwieni, że to właśnie tutejsze metro jest najstarsze w kontynentalnej Europie. Starsze jest jedynie metro londyńskie, ale ono nie ma takiego klimatu. Po jednej z budapesztańskich linii kursują malutkie wagoniki pamiętające obchody tysiąclecia węgierskiej państwowości.
Będąc w stolicy Węgier koniecznie trzeba wstąpić do restauracji, by spróbować zupy gulaszowej i posłuchać czardasza, a później wybrać się na kilka godzin do jednego z miejskich kąpielisk, gdzie można skorzystać z basenu, sauny, pomieszczeń do kąpieli cieplicowych oraz błotnych. A potem udać się oglądać zabytki, których tu nie brakuje.
Komentarze
Prześlij komentarz